czwartek, 27 listopada 2014

Pikantny kurczak buffalo z wolnowaru

Nie mam ostatnio czasu. W ogóle. Ani na gotowanie ani tym bardziej na dodawanie przepisów. Naszło mnie jednak na odpalenie wolnowaru, w lodówce miałam kurczaka a w pamięci przepis z bloga Polskie South Beach na własnie takiego porozrywanego kurczaka. Wolny dzień, kurczak się wolnowarzył a ja poleciałam na zakupy... To lubię.

Skorzystałam z przepisu stąd : http://jestpieknie.pl/2014/06/kurczak-buffalo-z-wolnowara/

Przekopiowany wygląda tak :

Kurczak Buffalo z wolnowara

proporcje na 8 – 10 porcji

1,5 kg fileta z kurczaka
500 ml bulionu drobiowego
1 cebula
2 ząbki czosnku
kilka liści laurowych
5 łyżek sosu z ostrej papryki


Kurczaka włożyć do wolnowara. Dodać obraną, pokrojoną w ćwiartki cebulę, obrany czosnek i liście laurowe, zalać bulionem.
Przykryć, włączyć wolnowar na 4 godziny na program “2” (czyli mocniejszy).
Wyjąc kurczaka (ostrożnie, może się rozpadać, wyrzucić cebulę, czosnek i liście, odlać do naczynia jakieś 100 ml bulionu. Z reszty można zrobić bazę do zupy.
Kurczaka podrzeć na drobne kawałeczki przy pomocy dwóch widelców.
Wrzucić z powrotem do wolnowaru, dolać odlany wcześniej bulion i ostry sos z papryki.
Wstawić wolnowar na program “2” na kolejną godzinę.
Po tym czasie kurczak jest gotowy.


A u mnie proporcje miały się tak :

540 g piersi z kurczaka
400 ml bulionu
1/2 małej cebuli
1 mały ząbek czosnku
3 liście laurowe
2,5 łyżki ostrego sosu paprykowego
sól

Wykonanie, poza oczekiwaniem, ekspresowe i zgodne z instrukcją. 


Domowe "bulionetki" na bulion do kurczaka rozpuszczam


Kurczak z połową cebuli, czosnkiem i liśćmi laurowymi zalałam bulionem
na 2h wstawiłam na maksymalną moc


Po tym czasie zawartość wolnowara ma się tak


Kurczaka rozrywamy widelcami


Sos paprykowy jakiego użyłam


Do wolnowaru razem z kurczakiem i bulionem na kolejną godzinę


Gotowe wygląda (z fleszem) tak


W formie kanapki


Kurczak wyszedł pikantny, ale nie jakoś super bardzo (dałam radę jeść ;-) ), dla mnie trochę suchawy, chyba trzeba było więcej dać sosu czy bulionu jednak. Nie mniej jednak smacznie. Jak widać u mnie wylądował na kanapkach, ale z tego co widziałam na blogu Polskie SB i do sałatek się nadaje i ogólnie można go wykorzystać na masę sposobów (chłop podrzucił że z ziemniakami by zjadł, jak normalny obiad).
Przepis mi się podoba, oceniam na 4/5.

Smacznego,
A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz