Próbowałam zrobić ten challange 30 dni na weganie, już poległam oczywiście, ale dalej się staram, choć się potykam ;-) podobno to ludzkie.W każdym razie pierwszy raz kupiłam tofu (to zwykłe, bo to "silken" kupiłam jakiś czas temu i fail w pełnej okazałości i śmietnik) i uznałam, że zrobię coś prostego. No i wpadł mi pomysł na gulasz.
No ale oczywiście po co kupić składniki na ten co podaję poniżej? Zadziałam z tym co mam w domu i też pewnie będzie dobrze ;-)
Link do przepisu na gulasz z tofu : http://ronja.pl/tofu-z-warzywami/
Przekopiowane z przepisu składniki :
• kostka tofu (180 g)
• marchew
• papryka czerwona
• cukinia
• cebula
• 2 ząbki czosnku
• 1/2 puszki kukurydzy lub ciecierzycy
• 4 łyżki pomidorowej passaty lub 2 łyżki koncentratu pomidorowego
Przyprawy:
• sól wg uznania
• świeżo zmielony czarny pieprz
• 1-2 łyżki suszonej bazylii
• olej do smażenia
Także, jak już mówiłam, sugerowałam się powyższym przepisem, ale dodałam to co miałam w domu.
Składniki na moje wyglądały więc tak :
tofu 180g,
cukinia,
papryka czerwona,
cebula czerwona,
czosnek,
pieczarki,
pak choi,
passata,
suszona natka pietruszki,
bazylia,
sól,
pieprz,
papryka ostra,
olej.
Wykonanie standardowe, wszystko pokroić wedle uznania, smażyć na oleju zaczynając od tofu.
Jak tofu mi się satysfakcjonująco podsmażyło dodałam cebuli, poddusiłam chwilę, po czym poleciała reszta warzyw, nie licząc pak choi.
Pak choi na koniec, bo to liście same właściwie, do tego przyprawy, passata i gotowe :-)
Wyszło jak na załączonym zdjęciu.
Mi tam smakowało, więc sobie zapisuję, ku pamięci co tam dobrego z tofu można wymodzić :-D
Przepis mogę ocenić na 4,5/5, spoko to tofu ;-)
Smacznego,
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz