Gdzieś tam wspominałam, że przypomniało mi się ostatnio, że istnieje coś takiego jak mielone mięso z indyka, posmakowało i tak sobie powoli testuję co dobrego i względnie zdrowego można z takiego mięsa zrobić :) Narzekałam też ostatnio na burgery i jakoś tak padło, że wypróbowałabym jakiś przepis na takie zdrowsze burgery z indyka. Na przepis trafiłam na Kwestii Smaku i to jeszcze z moją kochaną cukinią!
Link do przepisu : http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/indyk/burgery_z_indyka/przepis.html
Przekopiowany :
Składniki, ok. 6 małych burgerów:
400 g mielonego mięsa indyka (użyłam filetu i sama zmieliłam w maszynce)
sól, pieprz
1/2 łyżeczki kminu rzymskiego
1/2 łyżeczki suszonego oregano
1 cebula
1 ząbek czosnku
1/2 cukinii
2 łyżki oliwy extra vergine
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
Sałatka z kaszy:
1/3 szklanki kaszy jaglanej
2/3 szklanki wody
kilka pomidorków koktajlowych
kilka kawałków suszonych pomidorów z zalewy
1 łyżka oleju z suszonych pomidorów
kilka kosteczek sera feta
sok z cytryny
mięta
do podania: jogurt naturalny doprawiony solą morską, sałata z winegretem.
Przygotowanie:
Mięso indyka zmielić w maszynce, doprawić solą i pieprzem, dodać łyżkę zimnej wody i chwilę powyrabiać dłonią.
Na patelni rozgrzać łyżkę oliwy i zeszklić pokrojoną w kosteczkę cebulę, dodać starty czosnek a po chwili smażenia dodać kmin rzymski, suszone oregano, doprawić solą i pieprzem.
Smażyć jeszcze przez minutę.
Dodać drugą łyżkę oliwy, startą na tarce o dużych oczkach cukinię i smażyć jeszcze przez 2 - 3 minuty do miękkości. Doprawić solą i świeżo zmielonym pieprzem, dodać posiekaną natkę pietruszki.
Zawartość patelni przestudzić, dodać do mięsa i wymieszać, uformować w dłoniach nieduże kotleciki.
Rozgrzać patelnię grillową, obtaczać burgery w oliwie z suszonych pomidorów lub zwykłej oliwie i kłaść na patelnię, grillować po około 2,5 minuty z każdej strony, na średnim ogniu. Odłożyć na talerz.
Kaszę wsypać do małego garnka, zalać wodą, doprawić solą, pieprzem, dodać łyżeczkę oliwy z suszonych pomidorów, przykryć i gotować przez około 5 minut do miękkości kaszy. Otworzyć i wyłożyć kaszę do miski.
Dodać łyżeczkę oleju z suszonych pomidorów, pokrojone pomidorki koktajlowe, posiekane suszone pomidory, fetę, sól, pieprz, trochę soku z cytryny oraz posiekane liście mięty. Wymieszać.
Burgery podawać z kaszą i jogurtem naturalnym, opcjonalnie także z sałatą z winegretem.
Ja sobie tym razem odpuściłam sałatkę, nie chciało mi się bawić. I zrobiłam burgery również z połowy porcji, bo facet delikatnie mówiąc za cukinią nie przepada, a takie "normalne" to już zje, więc tak to było u mnie :-) Także z 200 g wyszły mi takie 2 duże kotlety. Zdjęć nie dużo bo co tu cykać ;-)
Duszę, doprawiam
Razem z cukinią
Po przestygnięciu łączę z wyrobionym i doprawionym mięsem mielonym i formuję z tego burgery
No i na grilla :-)
Jak ktoś na prawdę ciśnie, żeby było super zdrowo, to bez buły i z samym szpinakiem i grillowanymi pieczarkami na przykład
Link do przepisu : http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/indyk/burgery_z_indyka/przepis.html
Przekopiowany :
Składniki, ok. 6 małych burgerów:
400 g mielonego mięsa indyka (użyłam filetu i sama zmieliłam w maszynce)
sól, pieprz
1/2 łyżeczki kminu rzymskiego
1/2 łyżeczki suszonego oregano
1 cebula
1 ząbek czosnku
1/2 cukinii
2 łyżki oliwy extra vergine
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
Sałatka z kaszy:
1/3 szklanki kaszy jaglanej
2/3 szklanki wody
kilka pomidorków koktajlowych
kilka kawałków suszonych pomidorów z zalewy
1 łyżka oleju z suszonych pomidorów
kilka kosteczek sera feta
sok z cytryny
mięta
do podania: jogurt naturalny doprawiony solą morską, sałata z winegretem.
Przygotowanie:
Mięso indyka zmielić w maszynce, doprawić solą i pieprzem, dodać łyżkę zimnej wody i chwilę powyrabiać dłonią.
Na patelni rozgrzać łyżkę oliwy i zeszklić pokrojoną w kosteczkę cebulę, dodać starty czosnek a po chwili smażenia dodać kmin rzymski, suszone oregano, doprawić solą i pieprzem.
Smażyć jeszcze przez minutę.
Dodać drugą łyżkę oliwy, startą na tarce o dużych oczkach cukinię i smażyć jeszcze przez 2 - 3 minuty do miękkości. Doprawić solą i świeżo zmielonym pieprzem, dodać posiekaną natkę pietruszki.
Zawartość patelni przestudzić, dodać do mięsa i wymieszać, uformować w dłoniach nieduże kotleciki.
Rozgrzać patelnię grillową, obtaczać burgery w oliwie z suszonych pomidorów lub zwykłej oliwie i kłaść na patelnię, grillować po około 2,5 minuty z każdej strony, na średnim ogniu. Odłożyć na talerz.
Kaszę wsypać do małego garnka, zalać wodą, doprawić solą, pieprzem, dodać łyżeczkę oliwy z suszonych pomidorów, przykryć i gotować przez około 5 minut do miękkości kaszy. Otworzyć i wyłożyć kaszę do miski.
Dodać łyżeczkę oleju z suszonych pomidorów, pokrojone pomidorki koktajlowe, posiekane suszone pomidory, fetę, sól, pieprz, trochę soku z cytryny oraz posiekane liście mięty. Wymieszać.
Burgery podawać z kaszą i jogurtem naturalnym, opcjonalnie także z sałatą z winegretem.
Ja sobie tym razem odpuściłam sałatkę, nie chciało mi się bawić. I zrobiłam burgery również z połowy porcji, bo facet delikatnie mówiąc za cukinią nie przepada, a takie "normalne" to już zje, więc tak to było u mnie :-) Także z 200 g wyszły mi takie 2 duże kotlety. Zdjęć nie dużo bo co tu cykać ;-)
No to mięso wyrobione, warzywa pokrojone lub starte
Duszę, doprawiam
Razem z cukinią
Po przestygnięciu łączę z wyrobionym i doprawionym mięsem mielonym i formuję z tego burgery
No i na grilla :-)
Jak ktoś na prawdę ciśnie, żeby było super zdrowo, to bez buły i z samym szpinakiem i grillowanymi pieczarkami na przykład
A jeśli jednak burgery tylko w bułce, to prezentuje się to tak
Nie ma tu żadnej surowizny jakby się ktoś zastanawiał, tak mi po prostu to mięso wyglądało, ale zapewniam, że wszystko z nim ok ;-) A kmin rzymski dałam nie zmielony czy coś, całe ziarenka i czuć go w smaku, ciekawie jak dla mnie, nic w zębach nie trzeszczało ;-) Burgery wyszły soczyste, delikatniejsze nawet przez dodatek cukinii i mi bardzo smakowały. Aż tak pracochłonne nie są, fajne urozmaicenie też moim zdaniem, także nic tylko polecać :-) Dla mnie do powtórzenia.
Przepis oceniam na 4,5/5.
Smacznego,
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz