Nie mam ostatnio czasu. W ogóle. Ani na gotowanie ani tym bardziej na dodawanie przepisów. Naszło mnie jednak na odpalenie wolnowaru, w lodówce miałam kurczaka a w pamięci przepis z bloga Polskie South Beach na własnie takiego porozrywanego kurczaka. Wolny dzień, kurczak się wolnowarzył a ja poleciałam na zakupy... To lubię.
Skorzystałam z przepisu stąd : http://jestpieknie.pl/2014/06/kurczak-buffalo-z-wolnowara/
Przekopiowany wygląda tak :
Kurczak Buffalo z wolnowara
proporcje na 8 – 10 porcji
1,5 kg fileta z kurczaka
500 ml bulionu drobiowego
1 cebula
2 ząbki czosnku
kilka liści laurowych
5 łyżek sosu z ostrej papryki
Kurczaka włożyć do wolnowara. Dodać obraną, pokrojoną w ćwiartki cebulę, obrany czosnek i liście laurowe, zalać bulionem.
Przykryć, włączyć wolnowar na 4 godziny na program “2” (czyli mocniejszy).
Wyjąc kurczaka (ostrożnie, może się rozpadać, wyrzucić cebulę, czosnek i liście, odlać do naczynia jakieś 100 ml bulionu. Z reszty można zrobić bazę do zupy.
Kurczaka podrzeć na drobne kawałeczki przy pomocy dwóch widelców.
Wrzucić z powrotem do wolnowaru, dolać odlany wcześniej bulion i ostry sos z papryki.
Wstawić wolnowar na program “2” na kolejną godzinę.
Po tym czasie kurczak jest gotowy.
A u mnie proporcje miały się tak :
540 g piersi z kurczaka
400 ml bulionu
1/2 małej cebuli
1 mały ząbek czosnku
3 liście laurowe
2,5 łyżki ostrego sosu paprykowego
sól
Wykonanie, poza oczekiwaniem, ekspresowe i zgodne z instrukcją.
Domowe "bulionetki" na bulion do kurczaka rozpuszczam
Kurczak z połową cebuli, czosnkiem i liśćmi laurowymi zalałam bulionem
na 2h wstawiłam na maksymalną moc
na 2h wstawiłam na maksymalną moc
Po tym czasie zawartość wolnowara ma się tak
Kurczaka rozrywamy widelcami
Sos paprykowy jakiego użyłam
Do wolnowaru razem z kurczakiem i bulionem na kolejną godzinę
Gotowe wygląda (z fleszem) tak
W formie kanapki
Kurczak wyszedł pikantny, ale nie jakoś super bardzo (dałam radę jeść ;-) ), dla mnie trochę suchawy, chyba trzeba było więcej dać sosu czy bulionu jednak. Nie mniej jednak smacznie. Jak widać u mnie wylądował na kanapkach, ale z tego co widziałam na blogu Polskie SB i do sałatek się nadaje i ogólnie można go wykorzystać na masę sposobów (chłop podrzucił że z ziemniakami by zjadł, jak normalny obiad).
Przepis mi się podoba, oceniam na 4/5.
Smacznego,
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz