Jak zobaczyłam, że jest coś takiego jak zupa gołąbkowa wiedziałam, że muszę to wypróbować. Jeśli ma się równie pysznie jak zupa gulaszowa do gulaszu to na pewno nie będę zawiedziona :-)
I ogólnie tak u mnie ostatnio na blogu "polsko". Spoko spoko, jeszcze sernik i już rozwijam skrzydła ;-)
Link do przepisu z którego skorzystałam: http://mojepasjekrakow.blogspot.co.uk/2014/09/zupa-goabkowa.html
Przekopiowany przepis :
Składniki:
500g mięsa mielonego wieprzowo-wołowego
1 cebula
olej do smażenia
1/2 główki włoskiej kapusty
1-2 marchewki
1 ząbek czosnku
ok. 3 litry rosołu lub bulionu
1 por
3 ziela angielskie
2 liście laurowe
sól, pieprz
1 łyżeczka słodkiej papryki
szczypta ostrej papryki
100g ryżu (użyłam Gallo Blond - dostępny w smakipoludnia24.pl)
190g (słoiczek) koncentratu pomidorowego
1 łyżka mąki pszennej
Cebulę kroimy w kosteczkę i podsmażamy na oleju. Następnie dodajemy mięso mielone i smażymy do momentu, aż pozbija się w grudki. Wrzucamy do większego garnka.
Marchewkę startą na grubej tarce i przeciśnięty czosnek podsmażamy. Następnie dodajemy jasną część pora pokrojona w piórka oraz kapustę pokrojoną w małe piórka (lub większą kostkę) i jeszcze chwilę smażymy (można podlać troszkę woda i poddusić). Całość wrzucić do garnka. Dodać ziela angielskie, liście laurowe, koncentrat oraz przyprawy i zalać bulionem. Gotować ok 20 minut. Po tym czasie dodać ryż i gotować na małym ogniu jeszcze do momentu aż ryż będzie ugotowany - w zależności od rodzaju ryżu i czasu podanego na opakowaniu - u mnie 10 minut (ten ryż gotuje się bardzo szybko - po 10 minutach jest pyszny, nie rozkleja się i ma piękny kształt nawet na drugi dzień po podgrzewaniu zupy). Na koniec całość zagęszczamy mąką rozmieszaną w niewielkiej ilości wywaru. W razie konieczności doprawić.
U mnie poleciałam z porcją o połowę, ryż miałam ugotowany, więc dodałam pod koniec do podgrzania tylko, do tego użyłam bulionu, ale ostatecznie i tak musiałam doprawić, tak więc dodałam trochę przecieru pomidorowego, bo zupa była jakaś "cienka". To kilka zdjęć :
Podsmażam cebulkę i mięso mielone na patelni po czym przekładam do garnka
Dodałam trochę oleju, na to ząbek czosnku, marchewka,
(po chwili) mały por i kapusta włoska
Wszystko razem ląduje w garnku z przyprawami, koncentratem i bulionem
Ostatecznie wychodzi to tak
Na talerzu
Może nie jest to najpiękniej prezentująca się zupa (w każdym razie w moim wydaniu, w przepisie na stronie, z którego korzystałam, wygląda absolutnie bajecznie). Jak pisałam wyżej, mi z tych składników zupa wyszła cienka, więc musiałam dodać koncentratu pomidorowego. Jakoś mi w niej ziół brakuje.
Mimo to zupa wyszła smacznie i nie mam co narzekać, choć pewnie jedząc ją nie powiązalibyście jej od razu z gołąbkami, bo smakowo odbiega.
Przepis oceniam na 3,5/5 ze względu, że miałam większe co do niej oczekiwania zarówno estetyczne jak i smakowe, nie mniej jednak pewnie kiedyś powtórzę.
Smacznego,
A.
Jeśli chodzi o zupę gołąbkową to polecam tę w moim wykonaniu: http://cytryny-jak-maliny.blogspot.com/2014/03/kapusciowa-ze-skwarkami-kuchenny.html ;) Prościej się nie da i jest naprawdę gołąbkowo ;)
OdpowiedzUsuńdzięki, może następnym razem :) póki co mam jej jeszcze trochę w garze ;)
Usuń