środa, 2 grudnia 2015

Zupa ze słodkiego ziemniaka

Zalegał mi słodki ziemniak w lodówce już spory czas. Kupiłam niedawno kolejną książkę kucharską i w niej właśnie znalazłam przepis na zupę ze słodkiego ziemniaka. Kolega w pracy polecał, sam nie raz taką w pracy jadł, wyglądała zachęcająco, więc uznałam, że i ja spróbuję.
Przepis pochodzi z książki "Rzucam cukier" autorstwa Sarah Wilson.


Jako, że mam wydanie angielskie to przetłumaczyłam przepis, może po swojemu ;)

Składniki (2 porcje) 

1 łyżka oleju kokosowego
1 cebula, drobno posiekana
1 łyżeczka mielonego kuminu (kminu rzymskiego)
0,5 łyżeczki mielonej kolendry
0,5 łyżeczki zmielonej gorczycy
szczypta soli
1 szklanka (200 g) czerwonej soczewicy, opłukanej (opcjonalnie - jeśli chcesz ominąć soczewicę dodaj więcej słodkiego ziemniaka)
1 średni batat/słodki ziemniak, obrany i pokrojony na kawałki
1 łyżka tamari (lub sosu sojowego)
świeżo zmielony pieprz, do smaku


Sposób wykonania :

Podgrzej olej kokosowy na głębokiej patelni. Dodaj cebulę, przyprawy oraz sól i duś przez kilka minut. Dodaj soczewicę, słodkiego ziemniaka i 120 ml wody i delikatnie gotuj przez 30 minut lub do czasu aż ziemniak będzie miękki. Dodaj trochę wody jeśli to potrzebne, aby zakryć warzywa. Na koniec dodaj tamari i pieprz do smaku i miksuj do czas otrzymania gładkiej, gęstej zupy. Podaj gorące.

Ja sama zmieliłam kumin i gorczycę w młynku, a wody dolewałam co chwilę, bo wlałam na początku te 120 ml, ale było to ładnie mówiąc nic, więc co chwilę mieszałam i dolewałam kolejne porcje gorącej wody.
Dodałam też więcej niż łyżkę sosu sojowego (tamari to jego japoński bezglutenowy odpowiednik, którego w domu nie mam), bo moim zdaniem lepiej smakowało.
Wyrób w kilku zdjęciach wyglądał tak...

Wrzuciłam na patelnię olej kokosowy i cebulę


Dodałam zmielone przyprawy



Później batata i soczewicę oraz wodę, gotuję



Miksowanie



I w miseczce



Co mogę napisać? Robiło się łatwo i szybko, na drugi raz od razu dużo więcej wody dodam, bo soczewica w moment to wypija. Wyszło mi ciemne, nie tak pomarańczowo, przez dodanie sporej ilości sosu sojowego. Zupa wyszła mi baaardzo gęsta, porcje są duże i sycące. Miałam dodać zgodnie z poradą trochę słodkiego sosu chilli (bo podobno jeszcze lepsza), no ale jeśli ktoś chce rzucać cukier to trzeba się obejść ;-) Nie mniej jednak zupa jest smaczna, mogę spokojnie polecić :-) No i jest okruuutnie sycąca!
Przepis oceniam na 4/5.

Smacznego,
A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz