Stir-fry z indykiem z przyprawą pięciu smaków

Zasypię was przepisami dietetycznymi ;-) no kilkoma. Załóżmy na potrzeby tego i reszty tych przepisów, że się staram ;-) Wiadomo, że chińszczyzna jest pyszna oraz, że dość łatwo zrobić zdrową alternatywę chińskiego dania, a szczególnie stir fry'a. Przetestowałam jakiś czas temu ten przepis, którym się z wami właśnie podzielę ;-)

W gazetce wygląda to tak :

Przetłumaczony przeze mnie przepis ma się następująco :

4 porcje
Syny w porcji : 1/2
Gotowe w 30 minut

200 g suchego makaronu ryżowego
beztłuszczowy olej w spray'u Fry Light
500 g kotletów z piersi indyka, cienko pokrojonych w paski
2 czerwone papryki, nasiona usunięte, pokrojone w paski
100 g groszku cukrowego, cienko pokrojonego
200 g
8 cebulek dymek
2 ząbki czosnku, pokrojone
2 łyżki przyprawy pięciu smaków
1 łyżka mąki kukurydzianej bądź ziemniaczanej
2 łyżki jasnego sosu sojowego
1 czerwone chilli, drobno pokrojone, do podania (opcjonalnie)

1. Ugotuj makaron ryżowy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Odcedź i odstaw na bok.

2. Popsikaj woka lub dużą patelnię beztłuszczowym sprayem do smażenia i rozgrzej na dużym ogniu. Dodaj indyka i smaż  przez 4-5 min, do czasu, aż się przyrumienią. Dodaj warzywa, czosnek i przyprawę 5ciu smaków i smaż przez 3-4 minuty.

3. Zmieszaj razem mąkę ziemniaczaną/kukurydzianą, sos sojowy i 200 ml wody, aż wszystko się połączy. Wlej na patelnię, zagotuj i dodaj makaron ryżowy. Wymieszaj dokładnie i gotuj przez 2-3 minuty, albo do czasu jak wszystko będzie gorące. Rozdziel między 4 talerze i posyp chilli, jeśli lubisz.

Co wam mogę powiedzieć, ilości były "około" u mnie, nie dostałam też groszku cukrowego (o zgrozo!), więc zastąpiłam go fasolką szparagową. Dodałam też trochę mniej indyka i makaronu ryżowego. No i oczywiście jak to ja nie dałam chilli :-)
Mam tylko jedno zdjęcie z wyrobu, bo wiadomo, stir-fry robi się szybko szybko ;-)

Na mój gust fasolka szparagowa i brokuły były zbyt twarde (lubię baaardzo miękkie), było też za dużo indyka i makaronu ryżowego do warzyw :-) Osobiście dodałabym tam jakiejś kapusty.
Przepis oceniam na 3,5/5, nie wyszło mi super, ale zdrowo i zjadliwie ;-)

Smacznego,
A.