Kolejna odsłona przepisów wolnowarowych ;-) Robiłam w nim też zwykły gulasz, ale taki na czuja, więc nawet nie cykałam fot czy coś. Natomiast trafiłam na ciekawy przepis na stronie doradcy smaku - gulasz z dodatkiem kapusty kiszonej? Hm...
Link : http://www.doradcasmaku.pl/przepis/247528/gulasz-szegedynski-z-wolnowaru.html
Przekopiowany przepis :
Składniki
smalec 3 łyżki
krakówka wieprzowa 1 kg
słodka papryka Prymat 2 łyżki
kminek 1 łyżeczka
bulion wołowy 450 ml
paprykowa kiełbasa 100 g
śmietana do zupy 200 ml
mąka 2 łyżki
sól 1 łyżeczka
pieprz 1 łyżeczka
cebula 300 siekana
papryka ostra mielona 1 łyżeczka
papryka marynowana 2 sztuki
kapusta kiszona 500 g
Sposób przygotowania
1. W rondlu na rozgrzanym smalcu podsmażamy cebulkę. Gdy będzie lekko brązowa dodajemy pokrojone w kostkę mięso i całość podsmażamy przez 3 – 4 minuty. Dodajemy obie papryki i kminek, smażymy kolejne 3 minuty cały czas mieszając.
2. Do misy wolnowaru przekładamy mięso z cebulą, pokrojoną paprykę w occie, posiekaną kapustę kiszoną (jeśli kapusta jest bardzo kwaśna można ją lekko odcisnąć), kiełbasę w plasterkach. Doprawiamy solą i pieprzem, zalewamy gorącym bulionem i gotujemy na małej mocy przez 6 godzin.
3. Po 6 godzinach dolewamy śmietanę z mąką, całość dokładnie mieszamy. Wolnowar przełączamy na dużą moc. Po 30 minutach zawartość misy ponownie mieszamy i gotujemy przez kolejne 30 minut.
Gulasz podajemy w towarzystwie knedlików, z łyżką gęstej kwaśnej śmietany.
Nie dodawałam śmietany na talerzu, a tak to jedyną zmianą u mnie było to, że bulionu dałam dwa razy tyle czyli litr (chciałam mieć więcej sosu po prostu ;-) ). No i niestety nie dostałam tej kiełbasy paprykowej :-( Także użyłam jakiejś normalnej, już nie pamiętam ale chyba podwawelskiej. Wyglądało to wszystko tak :
Wszystko (razem z lekko przesmażoną kiełbasą) daję do wolnowara, zalewam bulionem i się robi
A taką masę jeszcze zabielany i jeszcze 30 min dogrzewamy
Smacznego,
Link : http://www.doradcasmaku.pl/przepis/247528/gulasz-szegedynski-z-wolnowaru.html
Przekopiowany przepis :
Składniki
smalec 3 łyżki
krakówka wieprzowa 1 kg
słodka papryka Prymat 2 łyżki
kminek 1 łyżeczka
bulion wołowy 450 ml
paprykowa kiełbasa 100 g
śmietana do zupy 200 ml
mąka 2 łyżki
sól 1 łyżeczka
pieprz 1 łyżeczka
cebula 300 siekana
papryka ostra mielona 1 łyżeczka
papryka marynowana 2 sztuki
kapusta kiszona 500 g
Sposób przygotowania
1. W rondlu na rozgrzanym smalcu podsmażamy cebulkę. Gdy będzie lekko brązowa dodajemy pokrojone w kostkę mięso i całość podsmażamy przez 3 – 4 minuty. Dodajemy obie papryki i kminek, smażymy kolejne 3 minuty cały czas mieszając.
2. Do misy wolnowaru przekładamy mięso z cebulą, pokrojoną paprykę w occie, posiekaną kapustę kiszoną (jeśli kapusta jest bardzo kwaśna można ją lekko odcisnąć), kiełbasę w plasterkach. Doprawiamy solą i pieprzem, zalewamy gorącym bulionem i gotujemy na małej mocy przez 6 godzin.
3. Po 6 godzinach dolewamy śmietanę z mąką, całość dokładnie mieszamy. Wolnowar przełączamy na dużą moc. Po 30 minutach zawartość misy ponownie mieszamy i gotujemy przez kolejne 30 minut.
Gulasz podajemy w towarzystwie knedlików, z łyżką gęstej kwaśnej śmietany.
Nie dodawałam śmietany na talerzu, a tak to jedyną zmianą u mnie było to, że bulionu dałam dwa razy tyle czyli litr (chciałam mieć więcej sosu po prostu ;-) ). No i niestety nie dostałam tej kiełbasy paprykowej :-( Także użyłam jakiejś normalnej, już nie pamiętam ale chyba podwawelskiej. Wyglądało to wszystko tak :
Wszystko kroimy
Zaczynamy od cebuli
Później dodajemy mięso
I przyprawy
Wygląda to tak
Wszystko (razem z lekko przesmażoną kiełbasą) daję do wolnowara, zalewam bulionem i się robi
A taką masę jeszcze zabielany i jeszcze 30 min dogrzewamy
Ok, to jakieś wnioski... Jeśli nie możecie się zdecydować czy na obiad zrobić gulasz czy bigos, zróbcie gulaszo-bigos! Znaczy się ten, gulasz szegedyński ;-) Na prawdę chyba bardziej przypomina bigos niż gulasz. Może gdybym nie dała aż tyle bulionu, bardziej przypominałoby gulasz? Nie mniej jednak to danie też spokonie można zrobić jeśli się nie posiada wolnowaru, trzeba tylko na małym ogniu długo gotować i pilnować żeby się nie przypaliło mieszając od czasu do czasu. Sama potrawa dobra, treściwa, nie narzekam.
Moja ocena to 4/5.
Przepis załączam do akcji paprykowej i oczywiście kuchni węgierskiej.
Smacznego,
A.
Ta potrawa bardzo odlegle tylko inspiruje się węgierskim gulaszem :-)
OdpowiedzUsuńJuż na pewno inspiracją nie był tytułowy Gulasz Szegedyński !!!
Ten jest z dodatkiem warzyw których nie ma w wersji klasycznej (ani w tym przepisie).
Kiszona kapusta zamiast ziemniaków i śmietana wskazuje że inspiracją mógł być Csángó czy Székely Gulyás.