Sezon truskawkowy dobiegał końca a ja dalej nic nie zjadłam... Uznałam, że jakiś nowy, prosty przepis mnie zachęci :-) No i tak po przeszukaniu Kwestii Smaku wpadłam na bardzo prosty, dość szybki przepis na to właśnie ciasto.
Link : http://www.kwestiasmaku.com/przepis/ciasto-kruche-z-truskawkami
Przekopiowany :
Składniki
Spód:
200 g mąki pszennej lub orkiszowej lub owsianej
50 g mąki ryżowej lub ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
150 g masła (zimnego)
50 g cukru
1 jajko
Kruszonka
150 g mąki pszennej
50 g mąki ryżowej lub ziemniaczanej
50 g cukru
125 g masła (zimnego)
Oraz
800 g truskawek
3 łyżki mąki ziemniaczanej
cukier puder
Przygotowanie
Formę o wymiarach około 24 x 34 cm wyłożyć papierem do pieczenia.
Do miski przesiać obydwie mąki, dodać proszek do pieczenia, cukier, pokrojone na kawałki masło i jajko. Rozcierać palcami masło z resztą składników na drobną kruszonkę, następnie szybko zagnieść ciasto łącząc składniki w jednolitą kulę. Ciastem wyłożyć dno i kawałek boku formy. Spód podziurkować widelcem i wstawić do lodówki.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni C.
Wstawić blaszkę z ciastem do piekarnika i piec przez 15 minut na blado złoty kolor. Wyjąć ciasto, ale nie wyłączać piekarnika.
Kruszonka: do miski wsypać obydwie mąki, dodać cukier i pokrojone na kawałeczki zimne masło. Rozcierać palcami masło z resztą składników aż powstanie kruszonka (drobne okruszki ciasta).
Truskawki: pokroić na mniejsze kawałki (np. na ćwiartki), włożyć do miski, wymieszać z mąką ziemniaczaną.
Na podpieczony spód wyłożyć truskawki, na wierzch rozsypać kruszonkę i wstawić do piekarnika. Piec przez ok. 35 - 40 minut na złoty kolor. Po upieczeniu posypać cukrem pudrem.
Wskazówki
Można użyć mąki owsianej zamiast pszennej.
A jak to u mnie? Ja przede wszystkim użyłam foremki do brownie czyli jakieś 20x20cm, ciasto zrobiłam z "pełnych", podanych składników, ale połowę ciasta i kruszonki zamroziłam na następną okazję :-)
Kilka zdjęć
Link : http://www.kwestiasmaku.com/przepis/ciasto-kruche-z-truskawkami
Przekopiowany :
Składniki
Spód:
200 g mąki pszennej lub orkiszowej lub owsianej
50 g mąki ryżowej lub ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
150 g masła (zimnego)
50 g cukru
1 jajko
Kruszonka
150 g mąki pszennej
50 g mąki ryżowej lub ziemniaczanej
50 g cukru
125 g masła (zimnego)
Oraz
800 g truskawek
3 łyżki mąki ziemniaczanej
cukier puder
Przygotowanie
Formę o wymiarach około 24 x 34 cm wyłożyć papierem do pieczenia.
Do miski przesiać obydwie mąki, dodać proszek do pieczenia, cukier, pokrojone na kawałki masło i jajko. Rozcierać palcami masło z resztą składników na drobną kruszonkę, następnie szybko zagnieść ciasto łącząc składniki w jednolitą kulę. Ciastem wyłożyć dno i kawałek boku formy. Spód podziurkować widelcem i wstawić do lodówki.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni C.
Wstawić blaszkę z ciastem do piekarnika i piec przez 15 minut na blado złoty kolor. Wyjąć ciasto, ale nie wyłączać piekarnika.
Kruszonka: do miski wsypać obydwie mąki, dodać cukier i pokrojone na kawałeczki zimne masło. Rozcierać palcami masło z resztą składników aż powstanie kruszonka (drobne okruszki ciasta).
Truskawki: pokroić na mniejsze kawałki (np. na ćwiartki), włożyć do miski, wymieszać z mąką ziemniaczaną.
Na podpieczony spód wyłożyć truskawki, na wierzch rozsypać kruszonkę i wstawić do piekarnika. Piec przez ok. 35 - 40 minut na złoty kolor. Po upieczeniu posypać cukrem pudrem.
Wskazówki
Można użyć mąki owsianej zamiast pszennej.
A jak to u mnie? Ja przede wszystkim użyłam foremki do brownie czyli jakieś 20x20cm, ciasto zrobiłam z "pełnych", podanych składników, ale połowę ciasta i kruszonki zamroziłam na następną okazję :-)
Kilka zdjęć
Składniki na kruche ciasto szybko zagniatamy
Wykładam foremkę i wstawiam do lodówki
Po wyjęciu wykładam na nią pokrojone i połączone z mąką truskawki
Na to kruszonka i do pieca
Ciasto wygląda tak
A podczas krojenia tak
Niestety nie zrobiłam zdjęcia samemu kawałkowi, ale wygląda dobrze, smakuje też dobrze, za parę dni to zamrożone musiałam wyjąć i dorabiać, bo posmakowało :-)
Przepis oceniam na 4,5/5 i śmiało polecam.
Smacznego,
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz