Tak, piekarnika dalej nie posiadam/nie nadaje się do niczego. Ale dla Mojego to i lepiej bo uwielbia masę serową i wszelkie serniki na zimno :-) Wpadł mi w oko jeden na stronie Tesco, taki "całoroczny" bo owoce z puchy, więc zrobiłam :-)
Link do strony z przepisem : http://www.tesco.pl/kulinarni-lowcy-smakow/sernik-na-zimno-z-brzoskwiniami-i-galaretka/
Przekopiowany :
12 porcji
Składniki
1 kg sera twarogowego
150 g cukru
1 opakowanie cukru z prawdziwą wanilią
3 łyżeczki żelatyny (10–12 g)
150 ml tokaju
100 g rodzynek
1 puszka brzoskwiń (duża, 870 g, zawartość brzoskwiń 470 g)
1 galaretka brzoskwiniowa
1 opakowanie (120 g) biszkoptów
Sposób przygotowania
1 Rodzynki zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na 5 minut. Następnie odcedzamy na sicie i z powrotem przesypujemy do miseczki, zalewamy 50 ml tokaju, odstawiamy.
2 Pozostały tokaj (100 ml) podgrzewamy w małym rondelku, dodajemy żelatynę, mieszamy, aż się rozpuści (w razie potrzeby podgrzewamy, ale nie gotujemy!).
3 Tortownicę o średnicy 23–25 cm wykładamy folią spożywczą. Na dnie układamy biszkopty, jeden przy drugim.
4 Ubijamy mikserem ser z cukrem i cukrem waniliowym, aż cukier się rozpuści. Wlewamy ostudzony roztwór żelatyny i ponownie ubijamy ok. 4 minut, dodajemy rodzynki i mieszamy. Masę serową przelewamy do tortownicy, wyrównujemy wierzch i wstawiamy do lodówki do stężenia.
Brzoskwinie odsączamy, zachowujemy syrop (ok. 1 szklanki, 250 ml), kroimy w plasterki i dekoracyjnie układamy na wierzchu sernika.
5 Galaretkę rozpuszczamy w 150 ml gorącej wody. Dolewamy syrop z brzoskwiń. Mieszamy.
Ostudzony rondelek z galaretką wstawiamy do zamrażalnika (lub lodówki). Co 5 minut mieszamy i sprawdzamy, czy galaretka zaczyna gęstnieć. Wówczas zalewamy nią sernik z brzoskwiniami i wstawiamy do lodówki do pełnego zastygnięcia.
A u mnie ze względu na nie-jedzenie rodzynek i brak posiadania wspomnianego wyżej alkoholu wyglądało to tak :
1 kg sera twarogowego
150 g cukru
1 opakowanie cukru wanilinowego
3 łyżeczki żelatyny (10–12 g)
100 ml amaretto
1 puszka brzoskwiń (duża, 870 g, zawartość brzoskwiń 470 g)
1 galaretka brzoskwiniowa
1 opakowanie (120 g) biszkoptów (nie całe)
No no i robiłam wszystko zgodnie z instrukcją, no może poza zrobieniem galaretki bo coś mi się pochrzaniło, nie mniej jednak robiło się następująco :
Link do strony z przepisem : http://www.tesco.pl/kulinarni-lowcy-smakow/sernik-na-zimno-z-brzoskwiniami-i-galaretka/
Przekopiowany :
12 porcji
Składniki
1 kg sera twarogowego
150 g cukru
1 opakowanie cukru z prawdziwą wanilią
3 łyżeczki żelatyny (10–12 g)
150 ml tokaju
100 g rodzynek
1 puszka brzoskwiń (duża, 870 g, zawartość brzoskwiń 470 g)
1 galaretka brzoskwiniowa
1 opakowanie (120 g) biszkoptów
Sposób przygotowania
1 Rodzynki zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na 5 minut. Następnie odcedzamy na sicie i z powrotem przesypujemy do miseczki, zalewamy 50 ml tokaju, odstawiamy.
2 Pozostały tokaj (100 ml) podgrzewamy w małym rondelku, dodajemy żelatynę, mieszamy, aż się rozpuści (w razie potrzeby podgrzewamy, ale nie gotujemy!).
3 Tortownicę o średnicy 23–25 cm wykładamy folią spożywczą. Na dnie układamy biszkopty, jeden przy drugim.
4 Ubijamy mikserem ser z cukrem i cukrem waniliowym, aż cukier się rozpuści. Wlewamy ostudzony roztwór żelatyny i ponownie ubijamy ok. 4 minut, dodajemy rodzynki i mieszamy. Masę serową przelewamy do tortownicy, wyrównujemy wierzch i wstawiamy do lodówki do stężenia.
Brzoskwinie odsączamy, zachowujemy syrop (ok. 1 szklanki, 250 ml), kroimy w plasterki i dekoracyjnie układamy na wierzchu sernika.
5 Galaretkę rozpuszczamy w 150 ml gorącej wody. Dolewamy syrop z brzoskwiń. Mieszamy.
Ostudzony rondelek z galaretką wstawiamy do zamrażalnika (lub lodówki). Co 5 minut mieszamy i sprawdzamy, czy galaretka zaczyna gęstnieć. Wówczas zalewamy nią sernik z brzoskwiniami i wstawiamy do lodówki do pełnego zastygnięcia.
A u mnie ze względu na nie-jedzenie rodzynek i brak posiadania wspomnianego wyżej alkoholu wyglądało to tak :
1 kg sera twarogowego
150 g cukru
1 opakowanie cukru wanilinowego
3 łyżeczki żelatyny (10–12 g)
100 ml amaretto
1 puszka brzoskwiń (duża, 870 g, zawartość brzoskwiń 470 g)
1 galaretka brzoskwiniowa
1 opakowanie (120 g) biszkoptów (nie całe)
No no i robiłam wszystko zgodnie z instrukcją, no może poza zrobieniem galaretki bo coś mi się pochrzaniło, nie mniej jednak robiło się następująco :
Składniki + amaretto
Rozpuszczam żelatynę w podgrzanym amaretto
Układam biszkopty w formie
Zmiksowałam cukry z serem, więc dodaje ostudzone amaretto
Masą serową wykładam formę
(powinnam bardziej "docisnąć" na bokach)
Zagotowuję galaretkę, dodaję soku z brzoskwini, ale "na oko" i wstawiam do lodówki
W międzyczasie pokroiłam brzoskwinie (prawie wszystkie) i ułożyłam na masie serowej.
Jak galaretka zgęstniała wlałam ją do formy i wstawiłam na kilka godzin do lodówki.
No i jak? Po pierwsze dalej nie jestem ogarnięta z obchodzeniem się z żelatyną, no ale już było lepiej, dobrze się połączyło, jak ciasto posiedziało w lodówce nie było żadnych grud. Sprawę galaretki trochę schrzaniłam, bo lałam "na oko", no ale nie było źle. Na drugi raz bardziej docisnąć masę serową po bokach. No i może lekko skropić czymś biszkopty, bo moje były dalej twardawe w środku, no chyba, że takie było założenie? Ogólnie za dużo tego sernika nie zjadłam, bo Facet mi (ze smakiem) zeżarł wszystko właściwie, no ale mogę napisać, że dobry sernik :-) Do powtórzenia.
Przepis oceniam na 4,5/5.
Smacznego,
A.
Wspaniały tort ,nie można go nie zauważyć ...zapowiada się smacznie .
OdpowiedzUsuńCudownie się prezentuje .......kusi ,oj kusi ....kusicielek ...
Pozdrawiam )