
Ostatnio staram się działać więcej w wolnowarze, pewnie z racji, że mega leń mnie dopadł i gotować mi się nie chce kompletnie.
No, ale dziś przetestowałam kolejny przepis wolnowarowy, który jest mega prosty i niekłopotliwy (wiem wiem, jak wszystkie powinny być), uważam, że jest warty zapisania sobie, bo (spoiler alert) mięso wyszło na prawdę pyszne :-)
Link do przepisu z którego skorzystałam :
http://www.mummymishaps.co.uk/2011/11/slow-cooker-roast-beef.html
Przetłumaczony przepis :
Zwykle używam wołowiny o wadze około 1,5 kg. Jeśli używasz większego lub mniejszego kawałka, należy dostosować odpowiednio czas gotowania wydłużając go lub skracając.
SKŁADNIKI
kawałek wołowiny wg uznania
tymianek
czarny pieprz
sól
oliwa z oliwek lub olej rzepakowy
1 ząbek czosnku, zmiażdżony (opcjonalnie)
1 cebula
2 marchewki
wołowa kostka rosołowa i 200ml wrzątku