Minestrone z wolnowaru

W instrukcji obsługi mojego wolnowaru załączyli też kilka przepisów, miałam ochotę na minestrone, więc dałam szansę wersji wolnowarowej ;) Rychu jak widać dostaje w kość, już mam w planach kolejne przepisy także bądźcie czujni ;-)

Przetłumaczony przepis :

Przepis na 4,5 l (wolnowar 6,5 l) nastawiony na opcję "medium"

Masło 55g
Bekon w plasterkach, posiekany 100g
Cebule, drobno posiekane 2 duże
Ząbki czosnku, rozgniecione 2
Seler naciowy, posiekany 4 łodygi
Ziemniaki, obrane i pokrojone w kostkę 500g
Marchewki, obrane i pokrojone 2 duże
Liście kapusty, porwane 4
Pomidory, zdjęta skórka i grubo krojone 4 duże (u mnie puszka siekanych)
Bulion z kurczaka 2.25 l
Przecier pomidorowy 3 łyżki
Sos Worcestershire 3 łyżeczki
Natka pietruszki, drobno posiekana 2 łyżki
Makaron muszelki 150g
Parmezan, starty 3 łyżki
Sól i zmielony czarny pieprz

Sposób przygotowania


Roztop masło na patelni i usmaż bekon i warzywa do miękkości.
Zrób bulion i dodaj go z bekonem i warzywami do ceramicznego garnka w wolnowarze. Dodaj pozostałe składniki z wyjątkiem natki pietruszki, makaronu i parmezanu. Ceramiczny garnek umieszczony w wolnowarze przykryj pokrywką i gotuj około 4-6 godzin.
45 minut przed końcem, dodaj makaron i pietruszkę. Dopraw do smaku jeśli to konieczne i posyp serem.
Podawać z chrupiącym francuskim chlebem. 

Przygotowywało się zgodnie z instrukcją, więc od razu przechodzę do zdjęć :

Patelnia wszystkiego nie pomieściła, więc po kolei smażyłam na raty :-)

Zaczynając od bekonu z cebulą i czosnkiem

Przez marchewkę i ziemniaki (ale nie do nie wiadomo jakiej miękkości)

Do selera z kapustą

No i pomidorami z puszki

Po dodaniu bulionu i przypraw po jakimś czasie zupa zaczęła wyglądać tak

Odpowiednio przed końcem gotowania dodać makaron i pietruchę

Tak to minestrone wyszło

Posypana parmezanem

Szczerze to wolę moją pierwszą wersję, ale sądzę, że jakbym tu dorzuciła resztę warzyw które normalnie używam to byłoby petarda. Nie mniej jednak smakowało mi bardzo, z tego wolnowara jakoś to jedzenie smakuje zdowiej nie wiem czemu ;-) Przepis do powtórzenia.
Moja ocena 4/5.

Smacznego,
A.