sobota, 23 listopada 2013

Potrawka z kurczaka z marchewką i groszkiem

Udało mi się przywrócić do życia kompa, więc wracam z przepisami :-) Na pierwszy ogień może najnowszy, bo testowany wczoraj, na prostą domową potrawkę z kurczaka. Przepis znowu zaczerpnięty z bloga Małgoo, znowu wyszło pysznie, z resztą zaraz wszystko pokażę ;-)


Link do wpisu z przepisem : http://czytaczka.pinger.pl/m/20491612

Ja napiszę proporcje jakie ja robiłam, bo tak będzie łatwiej ;-)

Składniki :

2 małe piersi z kurczaka (pojedyncze)
2 małe marchewki
1 puszka groszku (330g)
1 liść laurowy
1 mała śmietana 12% (ja użyłam kwaśnej gęstej, bo na takie się niestety tu dzieli śmietany)
1-2 łyżek mąki (ziemniaczanej lub jak u mnie kukurydzianej)
2  łyżki oleju (do smażenia)
sól i biały pieprz (bo tak, może być czarny spokojnie ;-) )



Zaczynamy od pokrojenia kurczaka na małe kawałki (u mnie w kostkę), wrzucamy na rozgrzaną patelnię (lub wok) z olejem (ja dodałam w tym momencie pieprz do kurczaka). Kiedy kurczak się smaży, obieramy i ścieramy na tarce marchewki (ja pokroiłam w słupki jako takie). Marchewkę wrzucamy do podsmażonego kurczaka, dodajemy groszek razem z zalewą i wszystko mieszamy.
Kubeczek śmietany 12% rozrabiamy z mąką, tak aby nie było grudek, dodajemy do kurczaka i zostawiamy na ogniu na 10 min aby płyny się zredukowały.
Dodajemy listek laurowy, sól i pieprz.

Wszystko robiłam jak napisane, z tym, że użyłam śmietany gęstej i musiałam dolać trochę wody do mikstury bo było zbyt gęste ;-) No ale zobaczcie sami jak to leciało

Składniki tak ogólnie


Kurczak w kostkę


Na patelnię, przesmażam


Marchewka w słupki (nie przepadam za tartą)



Do tego jak się okazało groszek mutant, ale najważniejsze że miękki, dlatego warto kupić lepszy


Śmietana zmiksowana z mąką w słoiku


I do mięsa z warzywami


Do tego przyprawy i liść laurowy i niech gęstnieje


O.


A podajemy z czym lubimy, u mnie ziemniaki z koperkiem


Zielone mi takie wyszło bo płyn groszkowy był zielonkawy ;-)


Co tu dużo pisać - po raz kolejny danie wyszło po prostu rewelacyjne, proste, a zjadłabym wszystko na raz najchętniej :-P Co mogę napisać na minus to że w mikrofali (jak się na przykład jak ja zabiera do pracy) odgrzewa słabo, lepiej na pewno na patelni by było.
A tak to przepis oceniam 5/5, na pewno zrobię jeszcze nie raz :-)

cd.  Kolejnym razem dałam startą marchewkę, "normalny" ;-) groszek, i potrawka wyszła mi pomarańczowa :-) O tak



Smacznego,
A.

1 komentarz:

  1. Zainspirowalaś mnie dzisiaj :P
    Niestety, w ostatniej chwili sie okazalo ze to co myslalam ze jest mrozonym groszkiem, jest jednak fasolka szparagowa ale tez wyszlo mega pyszne ;)
    Dodalam jeszcze czerwona cebulke i podałam z ryzem
    MNIAAAAAAM!!!! :D

    OdpowiedzUsuń