Proste ciasto z jabłkami

Naszła mnie ogromna ochota na ciasto... Co z tego, że lato w pełni, muszę robić ciasto z owocami letnimi? Raczej nie. Wybrałam sobie proste, raczej mało pracochłonne ciasto z jabłkami. A w ogóle to miałam dziś robić bajgle... no ale cóż, jak się baba uprze na ciasto to nie ma mocnych ;-)

Link do przepisu z którego skorzystałam : http://przystole.blox.pl/2011/10/Ciasto-z-jablkami.html

I przekopiowany :

Składniki:
 - 6 dużych lub 12 małych jabłek
 - 3 jajka
 - 1 szklanka cukru pudru
 - 2 szklanki mąki pszennej
 - 1 łyżeczka sody oczyszczonej
 - 3 łyżki oleju


 Jabłka umyć, obrać, usunąć gniazda nasienne i pokroić w niedużą kostkę. 

 Jajka ubić z cukrem, dodać olej i wciąż ubijając, porcjami wsypywać mąkę wymieszaną z sodą. Do utartego ciasta dodać pokrojone jabłka i wymieszać łyżką (może się Wam wydawać, że ciasta jest bardzo mało, ale nie ma się czego bać - w czasie pieczenia wyrośnie).

 Masę wyłożyć do natłuszczonej i posypanej bułką tartą formy o wymiarach 36x23 cm. Wstawić do nagrzanego do 200 st.C piekarnika i piec przez około 40 minut.

Jako, że przepis powyżej jest na dużą blachę której aktualnie w domu nie posiadam, podeszłam do sprawy jak iście techniczny umysł, wymierzyłam posiadane blachy (czyli tortową i do chleba) i wyszło, że jak ciasto dam do obu to wyjdzie mniej więcej tak jakbym miała dużą blachę :-D
Do tego jabłek ani małych ani dużych typowo nie dostałam, wzięłam więc 8 średnich ;-)
A jak robienie ciasta rzeczywiście wyglądało u mnie?

Jabłka 

Kroję w umowną kosteczkę

Wyszło mi pół dużej miski

W drugiej mieszam cukier puder z jajcami

Olej 

I mąka z sodą oczyszczoną po trochu, aż wyjdzie takie nawet sprężyste ciasto

Dokładam jabłka i wychodzą jabłka z ciastem ;)

Foremki natłuściłam i wysypałam bułką tartą

I przełożyłam ciasto

I takie ciasto ląduje w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni.

Ja wróciłam po 20 min do kuchni i całe szczęście bo jedno ciasto było jeszcze do odratowania! Także polecam wyraźne pilnowanie ciasta... niby 40min w piekarniku powinno siedzieć, a u mnie 20 to już było za dużo...

Ale że to nie było zmarnowane doszczętnie...

To cukrem pudrem je

I wcinam!

Przepis na tyle świeżo dodany, że ciasto na blacie w kuchni leży jeszcze ciepłe ;-) Jak na tak prosty przepis wyszło smacznie także oceniłabym na 4/5.

Smacznego,

A.