piątek, 14 lutego 2014

Babcina zupa marchewkowo ziemniaczana

Pamiętam, że w dzieciństwie babcia robiła mi podobną zupę, stąd dałam jej tu taki tytuł. Jak parę miesięcy temu byłam chora, to i chłop stawił czoła garom i swojej pierwszej w życiu zupie i ugotował też z tego (poniższego) bądź podobnego przepisu, tak więc to na prawdę nie jest trudne ;-)

Link do przepisu na jakim się opierałam : http://www.domowe-gotowanie.pl/przepisy-zupy/142-przepis-na-zupa-marchewkowo-ziemniaczana-

Przekopiowany :

Składniki na 6 porcji:

    ½ pęczka natki pietruszki
    1 cebula
    100- 150g boczku
    400g marchewki
    200g ziemniaków
    500ml wywaru mięsnego
    1 łyżka oleju
    gałka muszkatołowa, sól, pieprz


Sposób przygotowania:

    Marchewki i ziemniaki umyć, obrać i pokroić w kostkę.
    Pietruszkę opłukać, osuszyć i poszatkować.
    Cebulę i boczek pokroić w kostkę. Podsmażyć w garnku na łyżce oleju. Dodać marchew i ziemniaki i chwilę podsmażyć. Zalać wywarem. Zupę gotować, aż marchewki i ziemniaki będą miękkie. Na koniec dodać pietruszkę i doprawić do smaku solą, pieprzem i gałką muszkatołową.


U mnie ilość składników przedstawiała się następująco :

(Ilość na 3 talerze zupy)

kilka łyżek natki pietruszki
1 cebula
ok. 80 g bekonu
ok. 450 g marchewek
ok. 350 g ziemniaków
1 l bulionu z kurczaka (z dwóch kostek)
olej do smażenia
gałka muszkatołowa
majeranek
sól 
pieprz

Wykonanie odbywało się jak wyżej :-) Na dowód mam zdjęcia, o! (Sorry, że kijowe, ale ciemno na dworze i coraz ciężej zrobić jakieś przyzwoite...)

Marchewki i ziemniaki w takiej ilości


W garnku podsmażam bekon i cebulę


Dodaję pokrojone w kostkę ziemniaki i marchewki


Po chwili zalewam bulionem


Pod koniec dodaję przyprawy, w tym gałkę i majeranek


Zupa prezentuje się tak


A na talerzu tak


Zupa ta ma wiele zalet. Poza prostotą wykonania, nie wielkim nakładem naszej pracy, szybkością jest również tania. Taki zestaw cech jak najbardziej mi odpowiada ;-)
Zapomniałam chyba dodać, że jest również smaczna? Ano jest! Zależnie od ilości dodanej gałki i pieprzu może być również lekko pikantna, choć nie przesadzałabym.
Przepis oceniam na 4,5/5 i polecam na prosty i dość szybki obiad :-)

Smacznego,
A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz