wtorek, 2 lutego 2016

Bananowe muffinki

Zalegały mi 2 banany, dobrze dojrzałe powiedzmy ;-) czyli dobre do chleba bananowego czy innych wypieków. Mieli do nas "za moment" wpaść goście i przypomniał mi się przepis w Domu Gosi na babeczki bananowe z przepisu Nigelli Lawson. Wyglądał na prosty i szybki więc wypróbowałam :-)

Link do Gosi : http://domgosi.pl/babeczki-bananowe-nigelli/

Przekopiowany przepis :

Składniki
banany – 3
jajko – 2
olej – 125ml
cukier brązowy – 100g 
kakao – 3 łyżki 
mąka – 225g
soda oczyszczona – łyżeczka
sól – szczypta


Do miski dodać kakao, mąkę, sodę oczyszczoną i sól. Wymieszać.
Do drugiej miski dodać banany, jajka, olej i cukier brązowy, wymieszać wszystko widelcem (niezbyt dokładnie,  wtedy będą w muffinkach cząstki bananowe).
Wymieszać paćkę bananową z suchymi składnikami.
Piec 15-20 minut w 200st. C.

 Ja miałam 2 małe banany więc zrobiłam z połowy składników, poza tym trzymałam się ilości całej reszty. No i w gratisie dorzuciłam trochę groszków czekoladowych, od serca ;-)
Wyglądało to tak :

Miska 1 - suche


+ groszki czekoladowe


Miska 2 - "mokre"


Łączymy


Przełożyłam do 6 foremek do muffinek wyłożonych papilotkami, 
dość wysoko


Po upieczeniu ostudziłam chwilę na kratce,
ale musiałam dopiekać, piec ponad te 20 min



Zdjęcia "nocne" i na szybko, bo już towarzystwo siedziało, ale wyszły bardzo ładne, wyrośnięte, nie zbyt mokre, czuć było kakao, mniej czekoladowe groszki, no ale może dlatego, że powoli mnie choroba łapała i mi smak zelżał. Nie mniej jednak wyszły dobre, zeszły wszystkie (nie żeby ich było aż tyle, ale wiadomo), także mogę polecić.
Każdy jest je w stanie zrobić, minimum pracy czy jakiś "sprzętów", ja tam mieszałam wszystko widelcem :-)
Przepis oceniam na 4/5 i polecam.

Smacznego,
A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz