Szybki jak szybki, tyle co nie wymaga kilkugodzinnego wyrastania, a ledwie 40 min ;-) No ale szybszego przepisu nie znalazłam, owy poniżej i tak zmodyfikowałam do warunków panujących w kuchni, no i sami zobaczcie co mi wyszło, a wyjść musiało, bo nie ma bata żebym jadła ten paskudny angielski chleb!
Przepis z którego skorzystałam : http://www.wielkiezarcie.com/recipe27540.html
Przekopiowany :
(składniki na jeden bochenek)
Składniki:
* 500g mąki pszennej
* 150g maki żytniej
* 2 łyżki cukru
* 2 łyzki soli
* 1,5 szklanki wody
* 2 łyżki oliwy lub oleju
* 1 torebka suszonych drożdży
* dodatki (ziarna słonecznika, suszona bazylia, pestki dyni itp - jak kto woli)
* Z podanych składników ugnieść dokładnie ciasto tak aby miało jednolita konsystencję (nie dodawać dodatków )
* Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (około 20 min)
* Po wyrośnnięciu dodać dodatki (ja dodałam słonecznika i bazylię) i ugnieść jeszcze raz
*Odstawić do wyrośnięcia ( około 20 min)
* Ugnieść ciasto i uformować z niego bochenek chleba - jeśli ciasto jest bardzo klejące delikatnie podsypać mąką.
* Bochenek układamy blaszce z papierem do pieczenia (można papier podsypać mąką)
* pieczemy w temperaturze około 200 stopni czasem sprawdzając wykałaczką czy chlebek w srodku jest już suchy.
*Pod koniec pieczenia smarujemu wierzch chlebla rozmieszanym białkien z jajka i jeszcze podpiekamy do zarumienienia.
Ja chleb jak już wspomniałam chciałam zrobić ze składników jakie miałam w domu, czyli choćby zwykłej mąki, więc tak też zrobiłam. Trochę się też zaniepokoiłam komentarzem pod wpisem właściwym... U mnie przepis przybrał taką formę :
Składniki:
ok. 600g mąki pszennej (nie mam jeszcze wagi)
2 łyżeczki cukru
2 łyżeczki soli
350 ml wody
2 łyżki oleju
1 torebka suszonych drożdży
1. Wszystko razem zagniotłam, odstawiłam w misce w ciepłe miejsce na 30 min (tak wyszło)
2. Zagniotłam ponownie bez dodatków, wstawiłam w foremkę do chleba i zostawiłam na ok. 20 min do ponownego wyrośnięcia.
3. Po nacięciu chleb poleciał do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni na około 20 min.
I tyle.
Jak to wyszło? Sami zobaczcie...
Składniki których użyłam
To zaczynamy - mąkę jakoś przesiewam
Do tego lecą drożdże, sól, cukier i to radzę przemieszać przed dodaniem składników płynnych ;)
Ja zawsze daję bardzo ciepłą wodę, mam wrażenie, że ciasto się lepiej wyrabia i lepiej rośnie później.
Zagnieciona kula
Ląduje w misce do wyrośnięcia
Wyrosła po 30 min tak
Po następnym wyrośnięciu i zagnieceniu wrzuciłam do formy do chleba i nacięłam
Jeszcze co mogę polecić to sprawdzać patyczkiem podczas pieczenia czy chleb w środku już się nie lepi.
A już z pieca chlebek wyszedł mi taki...
I na talerzu...
A podczas drugiego pieczenia bez nacinania miało się to następująco
Jeśli chlebek tylko wypieczemy dobrze jest na prawdę smaczny :-) chrupiąca skórka, jeśli nie jest zbyt gorący to i dobrze się masłem smaruje, na prawdę spoko chlebek :-) Mogę spokojnie ocenić na 5/5 (chętnie spróbuje go jeszcze z ziarnami, jak było sugerowane) i polecić :-)
Smacznego,
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz