Tak, mam nadzieję, że powoli wracam ;-)
Oglądam czasem program "Not my mama's meals" Bobbyego Deena w którym przedstawia swoje lżejsze i zdrowsze wersje lub zamienniki przepisów które robiła jego, chyba bardziej znana, mama - Paula Deen. Powstał moim zdaniem kolejny fajny program w którym znajduję też dla siebie jakieś fajne rzeczy, jak chociażby ten. Uwielbiam kuskus i to mi w sumie ze słowem "sałatka" w tytule w zupełności wystarczyło, żeby się rzucić do roboty ;-)
Przepis pochodzi ze strony : http://thedeenbros.com/index.php/recipes/recipe_detail/bobbys_couscous_salad/
A przetłumaczony przeze mnie przybrał formę taką :
Składniki:
1 szklanka nieugotowanego kuskusu
2 uncje sera feta , pokruszone
1 szklanka pomidorków cherry, pokrojonych na cztery
1 łyżka oliwy z oliwek
Szczypta soli
Szczypta świeżo zmielonego czarnego pieprzu
9 oliwek kalamata, posiekanych (ja użyłam dużych czarnych po prostu)
2 ogórki Kirby albo Perskie (w Polsce to pewnie te długie, krótkie czy wężowe, zależnie od sklepu. Byle nie gruntowe!), posiekane w kostkę
1/2 cytryny, wyciśniętej (sok ;-) )
Wykonanie:
W średnim garnku, zagotuj 1 i 1/2 szklanki wody. Wmieszaj kuskus. Zdejmij z ognia, przykryj pokrywką, i niech 5 min postoi. Zdejmij pokrywkę i spulchnij widelcem. Dodaj fetę, pomidorki,oliwę z oliwek, sól, pieprz, oliwki, ogórki i sok z cytryny. Mieszaj aż się połączy. Podawaj gorącą lub w temperaturze pokojowej.
Informacje żywieniowe:
Porcja : 190 kalorii; 6 g tłuszczu
Ilość porcji: 6
Czas przygotowania : 10 min
Czas gotowania : 5 min
Poziom trudności : Łatwy
Jak widać wykonanie jest bardzo proste, żeby nie powiedzieć banalne. Ale i tak pokarzę jak to wyglądało u mnie ;-)
Dodawałam warzywa "na oko", bo ogólnie kuskus tego dnia był dodatkiem do dania głównego, a chłop na sałatkę patrzy z ukosa, więc dla niego był sam kuskus, a dla mnie sałatka ;-)
Zdjęcia więc (ilość i jakość niestety marna, musiałam pożyczyć telefon żeby je zrobić no i tak wyszło :-/ ) :
Oglądam czasem program "Not my mama's meals" Bobbyego Deena w którym przedstawia swoje lżejsze i zdrowsze wersje lub zamienniki przepisów które robiła jego, chyba bardziej znana, mama - Paula Deen. Powstał moim zdaniem kolejny fajny program w którym znajduję też dla siebie jakieś fajne rzeczy, jak chociażby ten. Uwielbiam kuskus i to mi w sumie ze słowem "sałatka" w tytule w zupełności wystarczyło, żeby się rzucić do roboty ;-)
Przepis pochodzi ze strony : http://thedeenbros.com/index.php/recipes/recipe_detail/bobbys_couscous_salad/
A przetłumaczony przeze mnie przybrał formę taką :
Składniki:
1 szklanka nieugotowanego kuskusu
2 uncje sera feta , pokruszone
1 szklanka pomidorków cherry, pokrojonych na cztery
1 łyżka oliwy z oliwek
Szczypta soli
Szczypta świeżo zmielonego czarnego pieprzu
9 oliwek kalamata, posiekanych (ja użyłam dużych czarnych po prostu)
2 ogórki Kirby albo Perskie (w Polsce to pewnie te długie, krótkie czy wężowe, zależnie od sklepu. Byle nie gruntowe!), posiekane w kostkę
1/2 cytryny, wyciśniętej (sok ;-) )
Wykonanie:
W średnim garnku, zagotuj 1 i 1/2 szklanki wody. Wmieszaj kuskus. Zdejmij z ognia, przykryj pokrywką, i niech 5 min postoi. Zdejmij pokrywkę i spulchnij widelcem. Dodaj fetę, pomidorki,oliwę z oliwek, sól, pieprz, oliwki, ogórki i sok z cytryny. Mieszaj aż się połączy. Podawaj gorącą lub w temperaturze pokojowej.
Informacje żywieniowe:
Porcja : 190 kalorii; 6 g tłuszczu
Ilość porcji: 6
Czas przygotowania : 10 min
Czas gotowania : 5 min
Poziom trudności : Łatwy
Jak widać wykonanie jest bardzo proste, żeby nie powiedzieć banalne. Ale i tak pokarzę jak to wyglądało u mnie ;-)
Dodawałam warzywa "na oko", bo ogólnie kuskus tego dnia był dodatkiem do dania głównego, a chłop na sałatkę patrzy z ukosa, więc dla niego był sam kuskus, a dla mnie sałatka ;-)
Zdjęcia więc (ilość i jakość niestety marna, musiałam pożyczyć telefon żeby je zrobić no i tak wyszło :-/ ) :
To na początek składniki
Zaczynam od ugotowania wody do której wrzucam kuskus.
Mieszam, przykrywam i odstawiam, żeby do siebie doszedł.
A w międzyczasie kroję wszystko, fetę kruszę i mieszam ze sobą
Kuskus w międzyczasie się ogarnął.
Po spulchnieniu go widelcem dodaję do miski.
Do tego jeszcze trochę cytrynki, sól pieprz i gotowe.
Ja oliwę ominęłam, bo nie miałam, a jedynie olej, który do sałatki pasuje średnio.
Ale i bez tego sałatka moim zdaniem pyszna :-)
I na talerzu ze spoilerem, co dodam jako kolejny przepis ;-)
Mi sałatka smakowała już na papierze, więc jak przyszło co do czego to nie mogę ocenić na mniej niż 4,5/5 :-) Mi była potrzebna taka dawka witamin, a co do proporcji to uważam, że każdy sobie dobierze wg. smaku, bo jak dla mnie trochę za dużo ogórka było. Polecam.
A skoro już jestem, to rzutem na taśmę dodaję przepis do akcji na mikserze :
Smacznego,
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz