Z braku przecieru pomidorowego pewnego dnia po zrobieniu już ciasta na pizzę, doznałam szoku, jednak skoro pizza już się robi, a do sklepu przecież taaaaaaak daleko ;-) Trzeba było sobie jakoś radzić.
Robota poszła mi intuicyjnie, bez szperania w internetach, wymyśliłam sobie jak zrobić sos na pizzę.
Rzadko się zdarzają tu takie (totalnie moje) przepisy, tak więc korzystać :-P
Składniki (na około 2 średnie/duże pizze) :
1 puszka pomidorów
2-3 ząbki czosnku
garść liści bazylii
łyżeczka suszonego oregano (dałabym świeże, ale nie mam)
sól
pieprz
szczypta cukru (do pomidorów z puszki, które nie mają tej naturalnej słodyczy jednak, no ale wg. uznania)
Wyrób :
Do miksera wrzucam pomidory z puszki, dodaję obrany z łupinek czosnek, liście bazylii i oregano. Wszystko razem rozdrabniam.
Zawartość miksera przelewam na patelnię lub do garnka i podgrzewam (a nawet podgotowuję), abyśmy surowego czosnku nie jedli. Doprawiam solą, pieprzem i odrobiną cukru.
Po przestygnięciu nadaje się do nakładania na ciasto do pizzy.
To skoro wypisane co i jak robiłam to czas na kilka zdjęć :
Wyszło dość szybko, prosto, a nawet smacznie moim zdaniem ;-) Po pierwszym eksperymencie sos robiłam jeszcze kilkukrotnie i na pewno zrobię jeszcze nie raz, bo po prostu mi smakuje.
Przepis oceniam na 4,5/5 i polecam.
Przepis załączam do akcji :
Smacznego,
A.
Robota poszła mi intuicyjnie, bez szperania w internetach, wymyśliłam sobie jak zrobić sos na pizzę.
Rzadko się zdarzają tu takie (totalnie moje) przepisy, tak więc korzystać :-P
Składniki (na około 2 średnie/duże pizze) :
1 puszka pomidorów
2-3 ząbki czosnku
garść liści bazylii
łyżeczka suszonego oregano (dałabym świeże, ale nie mam)
sól
pieprz
szczypta cukru (do pomidorów z puszki, które nie mają tej naturalnej słodyczy jednak, no ale wg. uznania)
Wyrób :
Do miksera wrzucam pomidory z puszki, dodaję obrany z łupinek czosnek, liście bazylii i oregano. Wszystko razem rozdrabniam.
Zawartość miksera przelewam na patelnię lub do garnka i podgrzewam (a nawet podgotowuję), abyśmy surowego czosnku nie jedli. Doprawiam solą, pieprzem i odrobiną cukru.
Po przestygnięciu nadaje się do nakładania na ciasto do pizzy.
To skoro wypisane co i jak robiłam to czas na kilka zdjęć :
Pomidory z czosnkiem i bazylią i oregano przed zmiksowaniem
I po :-)
I w garze podgrzewam
Rozsmarowywany na pizzy ma się mniej więcej tak
(choć w rzeczywistości chyba więcej ziół widać)
Przepis oceniam na 4,5/5 i polecam.
Przepis załączam do akcji :
Smacznego,
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz