poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Zupa cukiniowa z prażonymi pestkami słonecznika

Zdałam sobie sprawę, że od lutego(!) nie gotowałam żadnej nowej zupy! Toż to szok! Po prawdzie gotuję te sprawdzone, ale też rzadko, więc dobrze się złożyło, że w lodówce zalegała chwilę cukinia, to i na przepis
wpadłam do przetestowania :-)


Przepis pochodzi z książki Dr Oetkera "Szybko i zdrowo" a sam wygląda tak :



Przepisany wygląda tak :

1kg cukinii
cebula (65 g)
ząbek czosnku
łyżka oliwy (10 g)
600 ml rosołu warzywnego
sól, świeżo zmielony pieprz, świeżo starta gałka muszkatołowa, mielony kminek lub kolendra
30 g pestek słonecznika
łyżka drobno posiekanej natki pietruszki
4 łyżeczki śmietany kremówki (30% tł.)


Czas przygotowania : 30 minut

1. Cukinię umyć, osuszyć, odciąć końce, miąższ pokroić w drobną kostkę. Cebulę i czosnek obrać, pokroić w kosteczkę.
2. Oliwę rozgrzać, zeszklić na niej cebulę z czosnkiem. Dodać kostki cukinii, krótko dusić, cały czas mieszać. Wlać rosół, przyprawić do smaku solą, pieprzem, gałką muszkatołową i kminkiem lub kolendrą. Całość zagotować, przykryć, gotować 15 minut na małym ogniu.
3. Pestki słonecznika wrzucić na patelnię, zrumienić bez tłuszczu, cały czas mieszając, przełożyć na talerz.
4. Zupę zmiksować na gładki krem, ponownie krótko podgrzać. Przyprawić do smaku solą i pieprzem.
5. Gotowe danie przełożyć na 4 talerze, posypać prażonymi pestkami słonecznika i natką pietruszki. Każdą porcję udekorować łyżeczką śmietany.

Wariant przepisu : W ten sam sposób możemy przygotować zupę dyniową. Cukinię należy zastąpić taką samą ilością pokrojonej w kostkę dyni.


Oczywiście zrobiłam połowę porcji, a jakże ;-) i o zgrozo dałam chudszą śmietanę bo "jedyne" 18 procent ;-)

Składniki


Cukinia bez końców leci w kostkę


Pokrojony czosnek (mały ząbek) i pół cebuli szklę na oliwie


Dorzucam tą masę cukinii i przesmażam


W końcu dodaję 300ml wody i 1 kostkę rosołową warzywną


Na patelni obok prażę słonecznik


Jak już zupa się podgotuje mielę ją


A efekt końcowy ma się u mnie następująco




Pierwsze wnioski po ugotowaniu : nie mam pojęcia skąd u licha wzięli to zdjęcie! Zupa jak widać u mnie ma zupełnie inny kolor i konsystencję niż ta na zdjęciu. Następnym razem oleję też ten słonecznik, sama zupa jest bardzo gęsta i sycąca, nie sądzę żeby musiało mi coś trzeszczeć między zębami, no ale jak to tam lubi ;-) Samą zupę robi się stosunkowo szybko, mam wrażenie, że najwięcej czasu zeszło mi na pokrojenie wszystkiego.
Ogólnie zupa mi smakowała, choć rozmija się z oczekiwaniami, przepis oceniam na 4/5.

Smacznego,
A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz