piątek, 16 listopada 2012

Domowy rosół z kurczaka

Jako, że mój chłop się pochorował, na obiad obowiązkowo podałam rosół z kury. Przepisu jako-takiego do tej pory nie miałam, więc po poszukiwaniach w internecie, znalazł się jeden podobny do tych które ja testowałam, tak więc wzięłam się do roboty!

Link to przepisu z którego skorzystałam : http://www.gotujmy.pl/rosol-z-kurczaka,przepisy,32309.html

i przekopiowany przepis (z poprawionymi błędami ort):

SKŁADNIKI:

    Świeży kurczak
    Seler
    1 duża marchew
    1 - 2 pietruszek korzenia
    nać pietruszki
    kawałek pora
    1 cebula
    zewnętrzny liść kapusty włoskiej
    3 listki laurowe
    5 ziaren ziela angielskiego
    pieprz
    sól
    rosołek winiary ( podwójnie drobiowy)
    ziarenka smaku

 
PRZYGOTOWANIE:

Do garnka z zimna wodą wkładamy umytego kurczaka i zaczynamy gotować na wolnym ogniu , gdy wypłynął "szumowiny" ( ścięte białko mięsa) zbieramy je najlepiej łyżką cedzakową , kiedy już przestaną wypływać i mamy klarowna wodę , wrzucamy całą cebulkę wcześniej opalona na ogniu , liść laurowy , ziele angielskie , rosołek oraz marchew pokrojona wzdłuż na 4 części ( nigdy nie ścieramy do rosołu warzyw) , korzeń pietruszki , kawałek pora , obranego selera ,liść kapusty włoskiej , kiedy zacznie się gotować dodajemy pieprz i ziarenka smaku , gotujemy około 45 minut na bardzo wolnym ogniu uważając by nie zaczął się bardzo gotować bo zmętnieje . Podajemy z makaronem posypany pietruszką. smacznego:)


Oczywiście można robić, bez "rosołków" czy ziarenek smaku. Ja jak zobaczycie zaraz na poniższych fotkach zrobiłam porcje z połowy kurczaka i w sumie składniki na całą zupę, wliczając makaron, nie wyniosły mnie więcej niż 10zł, tak więc pod względem finansowym również mogę polecić ;-)

Słyszałam też, że dobry jest rosołek z Kwestii smaku -> http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/rosol/przepis.html

Ja pominęłam liścia włoskiej kapusty (nie będę kupować główki, żeby liścia jednego użyć) i ziarenek smaku też nie posiadam, więc odpadły w przedbiegach. Rosół gotowałam na małym "ogniu" jakieś cztery godziny, ale żeby wyszedł rosołowo powinnam mieć dwa razy tyle mięsa co miałam. Żeby nie smakował jak wywar warzywny musiałam dowalić kostke rosołową... Nie był zły, ale dla wywaru warzywnego się tu nie spotkaliśmy ;-)
To pokażę jak zwykle, jak produkowałam taki rosół.

Moja porcja rosołowa - pół kurczaka, jakieś 800g


Wsadzamy do zimnej wody i włączamy palnik


W między czasie jak kurczak będzie się ogarniał, my na spokojnie ogarniemy sobie warzywka






Wracając do kurczaka... po pół godzinie ledwo bulgania zebrały się szumowiny


To ja też zebrałam szumowiny - łyżką zwykłą.
Wyłaziły jeszcze, ale zbierałam aż przestały.


No a po jakiś dwóch godzinach dodałam warzywka, pieprz w kulkach, ziele w kulkach i liście laurowe.


Bulgało to się jeszcze dwie godziny po których stwierdziłam, że niestety bez kostki się nie obejdzie...


Ugotowałam w międzyczasie makaron


Który z zupą w misce prezentował się następująco



Zamiast jednej dużej marchewki dałam jedną dużą a jedną małą przez co rosół był trochę słodki ;-) ale jak dla mnie pyszny. Przepis oceniam na 4,5/5. Polecam.

Smacznego,
A.

1 komentarz:

  1. ja też robie bez kapusty;p nie wiem po cholere ona w rosole. a te z kwestii smaku podobny do mojego:) ja tylkowiecej wody leje bo mi zawsze jej duzo wyparuje bo gara nie przykrywam wogóle. Ale twoj wyglada smakowiicie. zjadlabym se kurcze... tez chora jestem

    OdpowiedzUsuń