piątek, 18 stycznia 2013

Sałatka gyros

Drogą głosowania przeszło, że dziś dodaję kolejną sałatkę, a ciasto francuskie zostawiam na później ;-)
Pewnie myślicie - nic odkrywczego, sałatka gyros, ale już wiele osób mnie okrzyczało "jakim cudem jeszcze jej nie jadłaś??", a ja po prostu się z nią nie miałam okazji spotkać. Tak, więc pewnie bardziej narobię wam smaka, niż powale na kolana czymś odkrywczym ;-)
 Z braku w pracy sałatki makrelowej zakupiłam właśnie gyros, żeby spróbować co to za cudo które tak wszyscy zachwalają. Oczywiście wersja kupna była paskudna, cała ociekała sosem, nic poza tym nie dało się wyczuć, więc zaparłam się, że sama sobie zrobię i tak będzie najlepiej ;-)

Link do przepisu którym się sugerowałam : http://wizaz.pl/kulinaria/przepis,4341,salatka-gyros

I przekopiowany :

Składniki:

filet z kurczaka [2 szt.]
kapusta pekińska [0.5 szt.]
kukurydza konserwowa [1 op.]
cebula czerwona [2 szt.] (2-3)
majonez
keczup
przyprawa warzywna
ogórek kiszony [4 szt.]
papryka czerwona [0.5 szt.]
przyprawa do gyrosa

Przygotowanie:

Filety pokroić w kostkę, wymieszać w przyprawie gyros i podsmażyć na patelni. Sałatkę można układać warstwami bądź wymieszać jak kto woli. Ja układam zawsze warstwami : Kapusta pekińska, kurczak, na to kładę cieniutką warstwę majonezu i keczupu, cebula,ogórek, tutaj czasem papryka, kukurydza na to duża warstwa majonezu, keczupu no i na górę kapusta pekińska posypana vegetą.

Do skorzystania zachęciło mnie głównie zdjęcie. Czasem tak robię, że wpisując nazwę przepisu na googlach wchodzę w grafikę i tam wybieram oczami co wygląda smacznie ;-)

I tak - nie użyłam vegety ani żadnej innej przyprawy warzywnej, po co? no i paprykę też sobie darowałam.
Po drugie - kurczaka po pokrojeniu zamarynowałam na parę godzin zgodnie z instrukcją na opakowaniu, parę łyżek oleju, do tego dwie łyżki przyprawy (lub cała paczka, to niewiele więcej) i wszystko ładnie wymoczyłam i wsadziłam do lodówki na jakieś 4 godziny.
A warstwy u mnie zobaczycie poniżej ;-)

I na koniec przydługiego wstępu jako, że tą masę sałatki robiłam docelowo dla siebie, musiała wytrzymać chociaż kilka dni w lodówce, więc nie polewałam sosem, tylko do każdej porcji dawałam tyle ile trzeba było akurat i wydaje mi się, że to najlepsza opcja, żeby każdy dodał sobie tyle ile mu odpowiada, a nie tyle ile akurat nad warzywami się zebrało ;-)

Ok, czas na zdjęcia!
Kurczak



W między czasie jak sie smaży, kroję resztę

Kapusta w cienkie paski


Ogóry i cebula w kostkę



Sałatkę układam warstwowo, niestety szklanej misy brak, żeby móc pokazać ładny przekrój, więc pokazuje co po kolei układałam.

Kapucha pekińska


Ogóry


cebula


Kukurydza


Na wierzch kurczak


Dorabiam sos



Po wymieszaniu wszystkiego w miseczce wygląda to tak


Ostatecznie podsumowując - sałatka oczywiście bardzo mi zasmakowała i będę ją przyrządzać jeszcze nie raz :-) Oceniam na 4,5/5, trafia to w moje gusta prawie idealnie. I jeśli ktoś nie jadł jeszcze, to polecam spróbować :-)

Smacznego,
A.

1 komentarz: