czwartek, 16 sierpnia 2012

Pomidorowa w 4 krokach

Wiadomo, że najlepsza ze świeżych pomidorków robiona od podstaw, ale jeśli się nie ma czasu ani składników a chęć nas wręcz zżera na pomidorówkę? Rozwiązaniem może być zrobiona prawie wyłącznie za bazie koncentratu pomidorowego :-)

Znalazłam przepis na stronie Pana Kuronia, a że ochotę miałam nieziemską postanowiłam przetestować, a co mi tam! Koncentrat - jest, marchewka - jest, ewentualna śmietana - jest. Nic nie stoi na przeszkodzie.

Link do strony z przepisem : http://www.kuron.com.pl/przepisy/art464.html

I przekopiowany przepis :

Składniki:

    2 l wywaru lub wody
    4-5 łyżek koncentratu pomidorowego
    2 marchewki
    natka pietruszki
    125 ml śmietany
    sól, pieprz,
    ew. 2 łyżki masła
    ew. 2–3 kostki rosołowe

Sposób przyrządzania:


Na patelni przesmażamy koncentrat pomidorowy, stale mieszając żeby się nie przypalił. Jeśli używamy zwykłej patelni, a nie teflonowej, to dodajemy masło. Marchewkę obieramy i kroimy w paseczki lub trzemy na tarce. Do garnka z wywarem dodajemy przesmażony koncentrat, marchewkę i gotujemy 15-20 minut, aż marchewka zmięknie. Przyprawiamy. Przed podaniem zabielamy zupę śmietaną i posypujemy natką pietruszki. Podajemy z makaronem lub ryżem. W wersji bardziej wykwintnej możemy dodać małą puszkę rozdrobnionych pomidorów w zalewie. Jeżeli zamiast wywaru używamy wody, to możemy dodać kostki rosołowe. 


Ciężkie się wydaje? Chyba nie za bardzo. To do dzieła!

Krok 1 - podsmażamy koncentrat (musiałam dodać trochę masła bo mój "teflon" nie działa już)


Krok 2 - kroimy lub ścieramy marchewkę (mi najbardziej pasuje w krążki)


Krok 3 - Wrzucamy podsmażony koncentrat i marchewkę do bulionu i gotujemy aż marchew będzie miękka


Krok 4 - Zabielamy śmietaną, dodajemy makaron lub ryż i przyozdabiamy!


I gotowe.

 

Proste? Proste. Do tego szybkie i smaczne. Ja oczywiście składników miałam mniej wszystkich, bo nikt mi w domu przecież zupy nie zje poza mną. Normalnie jadam pomidorową z ryżem, ale dziś pokusiłam się o makaron. Po przepis jeszcze na pewno kiedyś, jak mnie leń złapie lub chęć na szybką pomidorową, sięgnę :-)
Przepis polecam dla zabieganych.

Smacznego,
A.

3 komentarze:

  1. uwielbiam pomidorówkę i bardzo dawno nie jadłam ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. ja tą śmiało mogę polecić. też lubie i miałam mega smaka, ale nie czasu, także taka na prawdę daje rade ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. zamiast natki pietruszki dodałam lubczyka i też jest bardzo dobra, pierwszy raz wyszła mi zupa i jestem z tego ogromnie dumna :) dziękuję za przepis !

    OdpowiedzUsuń