Grillowana pierś z indyka w jogurtowej marynacie

Zachęcona kampanią w TV weszłam na stronę podajindyka.pl z ciekawości, żeby zobaczyć jakie to przepisy oferują i poczytać co nieco o całej akcji. W skrócie promują to mięso, zachęcają do kupna i zwrócenia uwagi na to jak zapakowane to mięso kupujemy na przykład. Oczywiście akcja jest skierowana do kobiet, no bo do kogo innego... Tak czy inaczej przepisy wydają się apetyczne i mam zamiar pokazać test jednego z nich, w teorii nawet dietetycznego.

link do przepisu : http://www.podajindyka.pl/przepisy/dietetyczne+odzywianie,2/piers+z+indyka+w+jogurtowej+marynacie,21.html

i przekopiowany przepis :

2-3 porcji
czas wykonania do 30 minut

Składniki:

500 g piersi z indyka
150 ml jogurtu naturalnego
kilka kropli soku z cytryny
8 łyżek oliwy
4 ząbki czosnku
papryka słodka
suszony imbir
gałka muszkatołowa
pieprz

Sposób przygotowania:

Pierś z indyka pokrój w plastry o grubości 5mm. Rozdrobniony czosnek połącz z jogurtem, oliwą,  sokiem z cytryny i przyprawami. Tak przygotowaną marynatą zalej mięso i odstaw do lodówki na kilka godzin. Zamarynowane mięso smaż na patelni grillowej lub na grillu, uprzednio smarując je jeszcze raz marynatą.


Ja tam osobiście lubię mięso z grilla, choć najczęściej jem z domowego-elektrycznego, ale i tak mi smakuje :-) Co do samego przepisu to szkoda, że nie dali dokładniejszych proporcji, bo właściwie nie wiem jakiego smaku powinnam oczekiwać mieszając tą całą marynatę... Nie do końca też wiem jak 8 łyżek oliwy ma się do "dietetycznego" jedzenia ale nic ;-)
Ja miałam 400 g indyka, do tego dałam te 150 g jogurtu, 3 ząbki czosnku i 7 łyżek oliwy.

Kilka zdjęć z moich przygotowań.

W tak przygotowanej marynacie trzymamy indyka w lodówce kilka godzin

.Później wrzucamy na grilla...

Po zdjęciu cała masa wygląda tak

Na talerzu z sałatką i puree kalafiorowym prezentuje się tak

Mi tam indyk posmakował, szczególnie w połączeniu z fetą w sałatce. Polecam :-)

Smacznego,

A.