niedziela, 23 września 2012

Rosół z kaczki

Jako, że chłop mój jest chłopem ze wsi czasem w lodówce czy zamrażarce lądują wiejskie kurczaki czy kaczki.  Po rozmrożeniu tej kaczuchy postanowiliśmy zrobić rosół. Niby składników używa się jak do tego z kurczaka, ale smak jest podobno zupełnie inny, więc musiałam wypróbować jako nie jedząca takich frykasów jeszcze ;-)

Przepis wzięłam ze strony :  http://smaker.pl/przepisy/obiady/ros-oacute-l-z-kaczki,30478

W sumie chyba kupię jakąś książkę kucharską o drobiu, bo nie moge patrzeć jak w każdym przepisie dodaje się "kostki smaku", jakieś ziarenka czy inne badziewie. Po to zapieprzam w kuchni i czekam 3 godziny aż się łaskawie rosół zrobi, żeby nie dodawać do środka dodatkowej chemii...
Eh... chyba muszę odwiedzić Matrasa znowu...

No dobra, wklejam przepis :

Składniki dla 4-6 osób

Grzbiet, kości z podbrzusza z kaczki,
marchew, 1 duża
pietruszka korzeń, 1 duży
seler, 1/2 dużego
cebula, 1 duża
Kostki rosołowe, 2 szt.
kostki smaku - papryka i czosnek, po 1 szt.
pieprz, sól, maggi, do smaku
natka pietruszki, selera, wg uznania

czas przygotowania: > 90 min

Opis przygotowania

1. Części kaczki płuczemy w zimnej wodzie, zalewamy również zimną wodą, ale wcześniej przegotowaną. Gotujemy ok. 2 godzin na wolnym ogniu. Jeśli kaczka jest bardzo tłusta, to czasami ściągam część skóry.

2. Po dwóch godzinach kości wyjmujemy z wywaru, a sam wywar przecedzamy przez gęste sitko - pozbędziemy się dzięki temu szumowin. Części kaczki płuczemy pod bieżącą wodą, by również je usunąć. Następnie wkładamy je do przecedzonego wywaru i nastawiamy znów na małym ogniu, dodając selera przekrojonego na 2-3 części, pietruszkę i marchewkę pokrojone w grube słupki i cebulę przekrojoną na pół, w tym połówkę podpieczoną na suchej patelni (ma nawet nabrać czarnej barwy - chodzi o aromat). Gotujemy powoli aż do miękkości jarzyn. Pod koniec dodajemy kostki rosołowe, żeby złagodzić smak (rosół z kaczki ma specyficzny smak) i kostki smaku, doprawiamy pieprzem, ewentualnie solą i maggi.


Jak to wyglądało u mnie?

Przygotowałam sobie wiązankę ziół : lubczyk, natka pietruszki i nać selera ;-)



Kaczka ląduje w garze z zimną wodą


I gotujemy jakieś 2 godziny na małym ogniu zbierając szumowiny. Oka w rosole z kaczki są tylko tam gdzie bulgocze woda ;-P tak to mamy jedno wielkie oko.


Po tych 2 do 2,5 godziny po upewnieniu się że nie ma szumowin wrzucamy warzywa i zioła i dalej gotujemy na małym ogniu, później jeszcze liście laurowe, pieprz, ziele angielskie i solimy.


A efekt końcowy bez żadnych kostek i maggi wygląda tak



Rosół z kaczki jest mega tłusty, ma trochę inny smak niż z kury, ale jak "kurkowy" może być podstawą do wielu innych zup :-) Serdecznie polecam, idealny na niedzielny obiad.

Smacznego,
A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz